Małe miasto, wielka przyjaźń. Creil zamieszkuje nieco ponad trzydzieści tysięcy obywateli. 3 czerwca francuskie miasto dołączyło do grona europejskich partnerów Chorzowa.
Podczas uroczystego podpisania Przysięgi Bliźniaczego Partnerstwa Chorzowa i Creil zarówno Marek Kopel, prezydent Chorzowa jak i Christian Grimbert, mer Creil podkreślali doniosłość chwili. - Dokument ten nie zmienia sytuacji politycznej miast, przejdzie jednak do historii naszej społeczności w budowaniu przyjaźni między narodami Europy- mówił prezydent Kopel. - Drodzy przyjaciele, jestem szczęśliwy i dumny, że mogę być z wami w waszym mieście- przyznał mer Grimbert - Wkroczenie w bliźniaczy związek wzmocni i przyspieszy budowanie europejskiej kultury, wzmocni rolę wspólnot naszych miast. Zaznaczano, że partnerstwo to przede wszystkim współdziałanie obywateli. A o mocy tego współdziałania świadczy podpisanie przysięgi. Bo być może, gdyby nie inicjatywa grupy polonii francuskiej, o Creil w Chorzowie w ogóle by nie słyszano. - Stowarzyszenie Przyjaźni Polsko-Franuskiej zaproponowało ówczesnemu merowi Creil, znalezienie miasta partnerskiego w Polsce. Zaproponowałem Chorzów - mówi Roman Idasiak, reprezentant Przewodniczącego Komitetu Bliźniaczego Partnerstwa - Zadzwoniłem do prezydenta Kopla, zapytałem, czy Chorzów byłby zainteresowany taką współpracą. Odpowiedź była zdecydowana - tak. W roku 2000 władze miasta Creil wystąpiły do władz Chorzowa z listem intencyjnym w sprawie nawiązania współpracy. Rok później podpisano ramowe porozumienie o współpracy, które umożliwiło rozpoczęcie formalnej wymiany pomiędzy instytucjami obu miast. Od tego czasu wspólnie zrealizowano 30 projektów w dziedzinie kultury, turystyki, sportu, wymiany wiedzy. Roman Idasiak przyznaje, że mieszkańcy Creil są żywo zainteresowani Polską, uczą się naszego języka, chcą poznawać kulturę. - Języka polskiego uczy się 45 osób, to dużo, biorąc pod uwagę wielkość naszego miasta i nikłą popularność waszego języka. Ci, którzy odwiedzili Chorzów, są bardzo zadowoleni i mile zaskoczeni polską gościnnością. Po powrocie ludzie pytają, kiedy znów będą mogli tu wrócić. Sześcioletnia współpraca zdążyła się ustabilizować. Choć, jak szczerze przyznał mer Grimbert, początkowo wrażenie wywarła wielkość Chorzowa, liczącego 120 tys. mieszkańców. - Pragnęliśmy, aby nasza współpraca opierała się naprawdę na wymianie mieszkańców, a nie tylko miejskich instytucji. Mam życzenie, aby nasze partnerstwo przyczyniło się do tego, by świat był sprawiedliwy. Początki współpracy wspominała również Irene Hebri, była przewodnicząca Stowarzyszenia Przyjaźni Polsko-Francuskiej, dziś radna Creil: - Przypominam sobie trudności, bo nie było łatwo. Mam w pamięci ogromną wolę, aby to porozumienie nastąpiło. Trzeba zacieśniać te więzy przyjaźni. Również honorowy obywatel Chorzowa, Florian Lesik życzył sukcesów i satysfakcji we wzajemnej współpracy. - To ważny dzień. Chciałbym, żeby dzisiejsza przysięga rozbrzmiewała dalej w naszych sercach i myślach, a wtedy będzie nam żyło się lepiej - mówił F. Lesik. Ze względu na obowiązki eurodeputowanego w uroczystościach nie mógł uczestniczyć inny honorowy obywatel Chorzowa -Jerzy Buzek. Jego list odczytał Henryk Wieczorek, przewodniczący Rady Miasta Po podpisaniu przysięgi prezydent Kopel i mer Grimbert przeszli pod Urząd Miasta i razem odsłonili tablice upamiętniające miasta partnerskie Chorzowa: włoskie Termoli, węgierskie Ózd, czeski Zlín , niemiecki Iserlohn i francuskie Creil.
Wojciech Zawadzki
Artykuł pochodzi z Tygodnika Mieszkańców Miasta "Chorzowianin" - nr 23 (296) z 7. czerwca 2006.
Zapraszamy do lektury Tygodnika w każdą środę.